Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Zaczyna się pochwała stworzenia, którą wyśpiewał święty Franciszek złożony chorobą u św. Damiana

Pochwalony bądź, Panie, z wszystkimi swymi twory,
Przede wszystkim z szlachetnym bratem naszym, słońcem,
Które dzień stwarza, a Ty świecisz przez nie; (...)
Pochwalony bądź, Panie, przez brata naszego, księżyc, i nasze siostry, gwiazdy;
Tyż ukształtował je w niebie jasne i cenne, i piękne.
Pochwalony bądź, Panie, przez brata naszego, wiatr,
I przez powietrze, iczas pochmurny i pogodny, i wszelki, (...).

Cytat ten najlepiej oddaje charakter całego tekstu. Jest to hymn ku czci boskiej – a moc Boża objawia się w świecie, w przyrodzie. Ponieważ człowiek jest elementem tej przyrody, to z nim również chwalą Boga słońce, księżyc, gwiazdy, powietrze. Dalej przywołane są przez św. Franciszka: woda, ogień, matka ziemia i jej plony, ci, którzy przebaczają dla miłości Bożej i znoszą słabość i utrapienie. Chwalić Boga ma także śmierć cielesna, która ludziom żyjącym w łasce nie wyrządzi krzywdy. Pieśń tę kończą słowa:
Chwalcie i błogosławcie Pana, i czyńcie Mu dzięki,
I służcie Mu z wielką pokorą
I. Zapowiedź działalności świętego Franciszka oraz jego towarzyszy. Zarówno święty, jak i pozostali bracia mniejsi, żyli na wzór Chrystusa – w ubóstwie, pokorze, służbie innym. W grupie braci z Asyżu widziano obrazy poszczególnych proroków i świętych, ponieważ franciszkanie odznaczali się wieloma przymiotami, jak dawni prorocy i mężowie Boży. Do Judasza Iskarioty podobny był Jan z Kapelli, który nie wytrwał w łasce Bożej i powiesił się. Święty Idzi doznał nawrócenia jak św. Paweł. Brata Filipa, tak samo jak Izajasza, dotknął anioł węglem ognistym, zaś brat Sylwester był podobny Mojżeszowi. Brat Bernard czytał Pismo Święte jak Jan Ewangelista. Brat Rufin doznał uświęcenia w niebie jeszcze za życia na ziemi. Najbardziej podobny do Chrystusa był św. Franciszek.

II. Fragment poświęcony jest historii brata Bernarda z Asyżu. Ostatnie linijki tekstu mówią o przyłączeniu się brata Sylwestra do Franciszka i Bernarda. Bernard był bardzo bogaty. Kiedy usłyszał, jak jeden z mieszkańców Asyżu, Franciszek, także z majętnej rodziny, zaczyna głosić pochwałę ubóstwa i pokory, zaciekawiło go to. Zaprosił Franciszka na kolację i nocleg. Wtedy dokonało się nawrócenie Bernarda. Rano obaj rozmodleni towarzysze udali się do domu biskupa. Po mszy odczytano znak Boży: trzy razy otwarto Pismo Święte i za każdym razem odczytano wskazówki apostolstwa i naśladowania Chrystusa. Sylwester sprzedał wcześniej Franciszkowi kamienie na odbudowę świątyni. Widząc, jak Bernard rozdaje swoje bogactwa biednym, Sylwester upomniał się o większą zapłatę. Bracia dali mu pieniądze, ale Sylwester zrozumiał wtedy swoją chciwość i również poczuł powołanie. Przyłączył się jako drugi brat mniejszy. Umiał rozmawiać z Bogiem jak z przyjacielem.

III. Święty Franciszek oślepł. Gdy szukał brata Bernarda, pogrążonego w modlitwie w lesie, ten nie odpowiadał na wołania. Franciszek wzburzył się, za co Bóg go upomniał. Skruszony święty odnalazł Bernarda i kazał mu stąpać po nim, zwłaszcza po szyi i ustach. Bernard wykonał posłusznie rozkaz, ale sam poprosił Franciszka o upominanie za pychę.

IV. Anioł pod postacią ciekawego młodzieńca przychodzi do domu braci. Eliasz odpowiada mu ze wzgardą i niechęcią. Franciszek po powrocie z modlitwy gani brata Eliasza za pychę i lenistwo. Później ten sam anioł ukazuje się w jednym momencie i Franciszkowi i Bernardowi.

V-VI. Opowieści o założeniu klasztoru w Bolonii przez brata Bernarda oraz o tym, jak święty Franiszek wybrał Bernarda na swego następcę. Bernard znany był z wielkiej mądrości. Nikt tak głęboko nie rozumiał Pisma i nie umiał tak wykładać Bożej nauki. Bernard został też wystawiony na próbę walki z czartem. Bóg zgodził się na to, bo wiedział, że brat Bernard wytrwa w wierze i wzmocni jeszcze swą duszę. W chwili śmierci Franiszek wybiera na swego zastępcę właśnie brata Bernarda.

VII. Po czterdziestu dniach i czterdziestu nocach postu i samotnej modlitwy na wyspie jeziornej koło Perugii znaleziono przy Franciszku prawie tyle samo chleba, ile wziął ze sobą. Oznaczało to, że nic nie jadł ani nie pił, by uczcić Wielki Post Chrystusa. Na wyspie tej powstanie później klasztor franciszkański.

VIII. Co to jest radość doskonała – jeśli nie są nią ani cuda uzdrowień, wskrzeszeń, mówienia językami, ani dar wszelkiej mądrości?
Ponad wszystkimi łaski i dary Ducha Świętego, których Chrystus udziela przyjaciołom swoim, jest pokonanie samego siebie i chętne dla miłości Chrystusa znoszenie mąk, krzywd, obelg i udręczeń. Z żadnych bowiem innych darów Bożych nie możem się chlubić, gdyż nie są nasze, jeno Boże. (...) Lecz krzyżem udręki i utrapienia możem się chlubić; nasz bowiem jest.
Czyli kiedy cierpliwie i bez skargi znosimy poniżanie, chłód, głód, wypędzenie i wszelki krzywdy.

IX. Fragment o tym, jak Franciszek uczył brata Leona mówić, a ten wszystko odwrotnie rozumiał. Bardzo zabawny i ciekawy pod względem literackim tekst. Franciszek uczył Leona ganić się za popełnione grzechy. Leon, otwierając usta, mówił zawsze o nagrodzie od Boga i zasługach św. Franciszka. Obraz nauczyciela i ucznia, w którym i tak największy jest Bóg, panujący nad obydwoma.

X-XIII. Rozdziały o posłudze brata Macieja obok św. Franciszka.

XIV. Miniatura zakończona puentą o mądrości prostaczków; o tym, że największe prawdy Boże są objawiane ustami prostych i dla uszu ludzi pokornych sercem i wiernych miłości w duszy.

XV. Napełnienie łaską Bożą może nastąpić w każdej chwili, np. podczas posiłku braci i świętej Klary. Tak samo niespodziewanie Bóg może zmienić plany ludzi. Święty Franciszek zapowiada Klarze, że może zostać przeniesiona do innego zakonu. Kobieta przyjmuje wiadomość z pokorą i posłuszeństwem (mimo miłości, którą darzy Franciszka).

XVI. Za radą Klary i Sylwestra Franciszek zaczyna głosić Słowo Boże ptakom i innym zwierzętom. Wolą Bożą okazuje się bowiem dążenie do zbawienia jak największej ilości dusz. Franciszek nie może zatem poświęcić życia modlitwie, ale musi głosić radość, wdzięczność i pokorę wśród wszystkich stworzeń boskich. I tak nie tylko bracia apostołowie rozsyłają po świecie pokój duszom, ale także ptaki i inne stworzenia pomnażają w świecie chwałę Bożą.

XVII. Święty Franciszek miewał widzenia: Chrystusa, Matki Bożej, innych świętych. Dzielił się nimi z braćmi. Zawsze miały miejsce podczas gorących modlitw Franciszka.

XVIII. Fragment o zwołaniu przez Franciszka kapituły, czyli zjazdu przełożonych zakonnych i delegatów z prowincji. Franciszek pouczał braci, jak mają żyć w pokorze, ubóstwie, bezgranicznym zaufaniu Bogu. W zjeździe uczestniczyło ponad pięć tysięcy braci. Franciszek napełnił ich radością, pokrzepieniem, odwagą. Nazwał armią Bożą, ale taką, która ma walczyć siłą serca, a nie mieczem.

XIX. Kiedy tłumy nawiedzające schorowanego Franciszka zrywały winogrona, niszcząc winnicę księdza, święty zapowiedział, że winnica odżyje, wystarczy wiara i ufność jej właściciela. W cudowny sposób zostaje pomnożony plon winnicy.

XX. Anegdota z życia jednego brata, który przez niechęć do habitu chciał opuścić zakon. We śnie miał widzenie przyszłych szat w niebie, jeśli wytrwa w wierze i miłości Bożej. Tak zachęcony, zostaje wśród braci.

XXI.O przeświętym cudzie, którego święty Franciszek dokonał nawróciwszy okrutnie dzikiego wilka z Gubbio Jest to najsłynniejsza opowieść o św. Franciszku. Kiedy św. Franciszek przebywał z braćmi w mieście, znano już wilka, zabijającego nie tylko owce, ale też ludzi. Całe miasteczko bało się zwierza, nikt nie wychodził poza bramy bez broni. Ataki dzikiego zwierzęcia były jednak coraz zuchwalsze i częstsze. Franciszek postanowił udać się do wilka. Grupa towarzyszy została nieco dalej legowiska, a święty, przełamując trwogę i ze znakiem krzyża staje przed wściekłym zwierzęciem. Wilk na rozkaz w imieniu Bożym pokornieje i za pośrednictwem św. Franciszka zawiera z ludźmi pokój. Franciszek nakazuje miastu dokarmiać zwierzę. Wilk zaś już nigdy nie wróci do dawnego dzikiego życia. Biedaczyna z Asyżu upominał ludzi, że takie zdarzenia, jak napady dzikich zwierząt, choroby, katastrofy, są karą Bożą i przypomnieniem o nawróceniu. Cud pojednania ludzi i wilka miał służyć nawróceniu także mieszkańców Gubbio. Po śmierci zaprzyjaźnionego już z miastem wilka, nie wygasła pamięć o świętym, który niesie pokój i radość ludziom i zwierzętom.

XXII. Jak święty Franciszek oswoił dzikie turkawki Franciszek litował się nad stworzeniami czystymi, bezbronnymi, delikatnymi. Widział w nich znak Bożej obecności w świecie, symbol pokoju i miłości, prostoty i wiary niemal dziecięcej. Pewnego razu spotkał młodzieńca, który niósł na targ zamknięte w klatce turkawki. Chcąc uratować ptaki przed zgubą poprosił o nie młodzieńca. Złapane w klatkę turkawki uwolnił, dając im gniazda. Młodzieńcowi zaś powiedział, że będzie bratem mniejszym i rzeczywiście człowiek ten dożył świętości w zakonie.

XXIII. Uwolnienie jednego z braci od mocy szatana. Szatan ma dostęp do duszy człowieka tylko wtedy, gdy ten wpadnie w gniew, gdy rządzi duszą zazdrość, zemsta, zawiść, niechęć do innych. Stało się tak, gdy raz dwaj bracia pokłócili się. Diabeł zamieszkał w sercu jednego ze skłóconych. Franciszek znalazł jedyne rozwiązanie w przyznaniu się brata do złych myśli wobec bliźnich. Wyjawienie prawdy odpędza złe moce od duszy ludzkiej.

XXIV. Nawrócenie sułtana z Babilonu. Nawrócenie jest trwaniem w postanowieniu. Sułtan już w czasie, gdy słuchał kazań Franciszka przybyłego do Saracenów, wiedział, ze chce kochać Boga braci. Ale nie mógł wtedy przyjąć chrztu, gdyż służba zabiłaby sułtana i zespół Franciszka. Święty obiecał władcy Babilonu przysłanie braci za kilka lat. Po śmierci Franciszka schorowany sułtan otrzymuje chrzest i umiera w łasce Bożej.

XXV. Uzdrowienie trędowatego. Do Franciszka przyszła kiedyś dusza zmarłego, którego święty uzdrowił z trądu. Franciszek usłyszał słowa pokrzepienia i podziękowania w imieniu wielu zbawionych dusz.

XXVI. Fragment o tym, że nawet zbójcy mogą stać się braćmi i świętymi.
Grzeszników bowiem nawraca się do Boga łagodnością raczej niż naganami srogimi
– powiedział Franciszek bratu, który odpędził sprzed drzwi klasztornych trzech łotrów. Kiedy zbójcy usłyszeli przeprosiny brata, otrzymali chleb i wino oraz obietnicę opieki, jeśli we trzech zaprzestaną rozbojów. Nawrócili się i przyjęli propozycję franciszkanina. Jeden z nich po śmierci Franciszka doznał widzenia we śnie i sam święty otworzył mu później bramy nieba.

XXVII. Rozdział o nawróceniu ucznia, którego potem szargały pokusy. Człowiek ten powołał się na świętego Franciszka i tym sposobem został uwolniony od kuszenia złego.

XXVIII-XXX. Teksty poświęcone są braciom: Bernardowi i Rufinowi. Pierwszy z nich tracił w modlitwie świadomość, oddając się tylko na działanie łaski Bożej. Drugi z braci miał widzenie ukrzyżowanego Chrystusa, które okazało się sztuczką diabła w celu zmniejszenia zapału i wiary Rufina. Franciszek pomógł bratu dobrze odczytać wizję i nie utracić łaski. Ostatni fragment jest opowiadaniem o kazaniu w Asyżu. Fraciszek i Rufin udali się na górę nago i stamtąd nauczali o prostocie, pokorze, miłości, nadziei, wielkości Boga. Dzięki takiej postawie stali się świadectwem dla ludzi i nawróciło wtedy się wiele dusz.

XXXI. Święty Franciszek otrzymał łaskę poznania tajemnic sumień wszystkich braci mniejszych. Pytano go o to, który z braci jest najświętszy. Franciszek nazwał brata Rufina jednym z najświętszych za życia.

XXXII-XXXIX. Teksty te poświęcone są wydarzeniom z życia braci mniejszych oraz Klary i sióstr zakonnych. Chrystus obdarza ludzi, wierzących w idee franciszkańskie, wieloma łaskami, cnotami, cudami. Franciszkanie poznają ludzi od biedaków do królów i rycerzy. Wszyscy chcą ich spotkać, chcą być pobłogosławieni przez sługi Boże w habitach św. Franciszka. Bracia mniejsi głoszą kazania, pomagają innym. Także między sobą wspierają się modlitwami i niejednokrotnie ratuje to ich od wystąpienia z zakonu, rezygnacji z łaski Bożej.

IL. Kazanie świętego Antoniego do ryb morskich w Rimini. Mówienie do stworzeń wodnych miało zawstydzić zatwardziałych w niewierze i herezjach mieszkańców Rimini. Cud poskutkował licznym gronem słuchaczy, zadziwionych reakcją ryb na słowa świętego. Takie i podobne znaki Boże dawały wielkie żniwo dusz.

ILI-LIII. Opowieści o nawróceniach i widzeniach braci mniejszych, o nowych powołaniach, cudach wyrzucania duchów, uzdrowieniach i błogosławieństwach na drodze braci franciszkanów.

O przenajświętszych stygmatach świętego Franciszka i ich rozpamiętywaniach

Część ta składa się z pięciu mniejszych, tzw. Rozpamiętywań:
1. przybycie Franciszka na górę Alwerno,
2. życie i rozmowy odbyte na górze,
3. zjawienie się Serafina i otrzymanie stygmatów przez Franciszka,
4. powrót do klasztoru,
5. widzenia braci po śmierci Franciszka, dotyczące stygmatów.

Zaczyna się żywot brata Jałowca

Brat Jałowiec był jednym z pierwszych braci mniejszych i od razu został postawiony za wzór dla pozostałych towarzyszy Franciszka. Jałowiec dokonał takich cudów: obciął nogę świni i dał ją choremu; poruszył serce tyrana Mikołaja, by uwolnił brata Jałowca skazanego na szubienicę przez szatana; rozdawał ubogim wszystko, co mógł; napełniał zatwardziałych łaską Bożą w najprostszych rzeczach (danie owsianki w środku nocy); znajdował pomysłowe rozwiązania sytuacji, gdy ktoś prosił o pomoc (oderwanie złotych dzwonków ze zdobień ołtarza i podarowanie ich ubogiej kobiecie); pościł również słowem, gdy na sześć miesięcy zamilkł dla chwały osób Boskich. Brat Jałowiec był postrachem czarta, ponieważ radośnie się umartwiał i nieznane mu było zwątpienie. Pokusom cielesnym przeciwstawiał się, napełniając serce modlitwą i mówiąc
Gospoda [serca] już zajęta, zostań na dworze, pokuso.
W Asyżu Jałowiec uradował się z własnego poniżenia (został postawiony nago). Był człowiekiem nadzwyczajnym jako kapłan (ciało odmawiało mu posłuszeństwa, gdy zdawał sobie sprawę, co się dokonuje na ołtarzu) oraz brat (poświęcał uwagę i czas każdemu).

Zaczyna się żywot brata Idziego, towarzysza świętego Franciszka

Brat Idzi towarzyszył Franciszkowi niemal od początku. Był posyłany przez Franciszka do różnych miast, z różnymi poselstwami i zadaniami. Żył z jałmużny w uwielbieniu dla pani Biedy i pokorze wobec woli Bożej. Cenił wyżej posłuszeństwo niż modlitwę, twierdząc, że czyny są istotniejsze od słów czy myśli. Również pracował, służąc innym w czynnościach domowych i gospodarskich. Pewnego razu, gdy modlił się w górskim kościółku na odludziu, śnieg odciął Idziemu i jego towarzyszowi drogę do wsi. Bóg wysłał tam człowieka, który zastał braci prawie umarłych z głodu i zimna, lecz wciąż modlących się w pokorze przed Bogiem. Po śmierci brat Idzi pomógł wielu duszom czyśćcowym uzyskać spokój wieczny, a w roku jego odejścia Bóg zsyłał wiele łask wiernym.

Zaczynają się rozdziały niektórych nauk i godnych uwagi zdań brata Idziego

Fragment zakończony jest słowami:
Na chwałę Jezusa Chrystusa i Biedaczyny Franciszka
Składa się z miniatur, będących wykładem myśli Idziego. Nie są to traktaty, choć i takie elementy się tu znajdują. Mogą być podstawą kazań, przepisami na dobre życie, pomocą w zrozumieniu działania łaski w codziennym życiu. Tematyka jest bardzo różna. Rozdziały ułożone są w takim porządku: o występkach i cnotach, o wierze, o pokorze, o bojaźni Bożej, o cierpliwości, o próżnowaniu, o marności rzeczy doczesnych, o czystości, o pokusach, o pokucie, o modlitwie, o przestrodze duchowej, o wiedzy pożytecznej i niepożytecznej, o dobrym i złym mówieniu, o wytrwaniu w dobrym, o prawdziwym Zakonie, o posłuszeństwie, o pamięci śmierci. Teksty te odwołują się do świadectwa życia Idziego i innych braci franciszkanów. Przywołują często przykłady konkretnych sytuacji, gdy np. ktoś przyszedł do Idziego z jakimś pytaniem, wątpliwością, problemem, lub gdy Idzi spotkał jakąś przygodę podczas swoich wędrówek. Przytaczane są słowa osób i dusz z widzeń. Wszystko służy pewnej systematyzacji świata, nadaniu wartości uczuciom, myślom, czynom, intencjom ludzi. Losy Idziego ujawniają, że każdy może spotkać pewne typy zachowań, typy sytuacji, z którymi spotkał się święty. Rozdziały te wskazują, jak należy postępować, jakimi torami kierować myśli w chwilach próby. Często abstrakcyjne dla wielu osób pojęcia nabierają tu charakteru bardziej konkretnego, okazują się bliskie i nie niemożliwe do osiągnięcia – zarówno gdy chodzi o dobre, jak i złe wartości. Dlatego człowiek ma być czujny, aby nie przegapić okazji czynienia dobra i unikać czyhających pokus.

Uzupełnienie

Kilka fragmentów opisuje brata Leona, tego, który pojawia się na początku Kwiatków.... Są historiami, jak Franciszek uczył innych pokory i posłuszeństwa; jak sam Bóg działał w otoczeniu Biedaczka z Asyżu. Ostatni rozdział ujawnia autora całej książki. Jest nim brat Maciej, towarzysz świętego Franciszka. Historia przez niego opowiedziana kończy się przytoczeniem słów Franciszka, nazwanego wielkim patriarchą, gdy żegnał się z górą Alwerno. Po wielu łaskach otrzymanych na tej górze, po doświadczeniu stygmatów, wielu dni postu, rozmów, samotnej modlitwy. Maciej jest świadkiem słów pochwalnych Franciszka, jego łez i wspomnień:
Bądź zdrowa, góro Alwerno! Błogosław cię Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch! Ostań w pokoju! Nie ujrzymy się już nigdy!




Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Założenia franciszkanizmu
2  Święty Franciszek z Asyżu - życiorys